Zdecydowana
większość ludzi uważa, że kobieta sama nie powinna nigdzie jeździć – a już na
pewno nie poza granice państwa – bo strach, bo coś złego może jej się stać…
Dopiero, gdy ktoś nam udowodni, że nasze obawy są niepotrzebne, że wielu
samotnie jeżdżącym kobietom w podróży nic nigdy się nie stało – dopiero wtedy
nabieramy (my – kobiety) odwagi, by, tak jak nasze poprzedniczki, wyruszyć w
wyjątkową, niezapomnianą podróż po świecie – i udowodnić następnym niepewnym,
że samemu też można!
Dzięki książce Marzeny Filipczak „Między światami” miałam okazję przekonać się jak rzeczywiście
wygląda podróżowanie kobiet. Autorka odbyła niełatwą podróż w dwóch trasach: z
Gruzji, przez Rosję do Kirgistanu oraz z Turcji, przez Iran do Rosji i później,
w drogę powrotną, na Ukrainę. Wymieniłam tylko kilka państw, które odwiedziła
autorka, w rzeczywistości tych miejsc było naprawdę sporo. Każde inne,
wyjątkowe, niepowtarzalne. A żeby lepiej zobrazować niezwykłość opisywanych
przez podróżniczkę miejsc, w książce znajduje się wiele zdjęć,
przedstawiających zwiedzane przez nią budowle, fascynujące widoki, spotkanych
ludzi, niecodzienne dla Polaków przedmioty…
„Bycie
podróżującą w pojedynkę kobietą daje mi błogosławieństwo, że wszyscy chcą się
mną zaopiekować, pomóc mi i dopilnować, żebym bezpiecznie dotarła w kolejne
miejsce. (…) jestem turystką, czyli czymś pomiędzy – jeszcze nie mężczyzną, ale
też już nie miejscową kobietą, a istotą, na która patrząc z pobłażaniem,
pozwala się jej na nieco więcej.”
Jak pisze sama autorka książki, Marzena Filipczak,
podróżowanie kobiet jest możliwe, ale nie zawsze jest ono takie łatwe jak
mogłoby się wydawać. Autorka bez tabu opisuje o pojawiających się na jej drodze
trudnościach i przeciwnościach. Podróżowanie kobiety wiąże się ze sporą odwagą
i determinacją w dotarciu do obranego celu. Podróżniczka zdecydowanie powinna
mieć przynajmniej trochę męskich cech.
Dzięki tym zapiskom, możemy także poznać wiele nowych
miejsc, które może nie należą do najbardziej popularnych obiektów
turystycznych, ale z pewnością warto je odwiedzić i zobaczyć. Dzięki autorce
poznajemy kulturę, obyczaje, zabytki innych krajów, o których nawet nie zawsze
można przeczytać w tradycyjnych przewodnikach.
Dodatkowo, w ostatnim rozdziale książki, znajduje się „Alfabet od W do A”. Ten niecodzienny
słowniczek z pewnością bardzo ułatwi podróżowanie po Azji młodym,
nieszczególnie doświadczonym podróżnikom. Są w nim wyjaśnione w pigułce
wszystkie najważniejsze pojęcia i kluczowe sprawy, o których każdy wybierający
się w podróż powinien mieć jakiekolwiek pojęcie.
„Czy nie
straszą mnie za każdym razem, że w pojedynkę nie dam sobie rady, że to trudne,
niebezpieczne, nieodpowiedzialne i głupie? A potem okazuje się, że było o niebo
łatwiej, niż się wszystkim wydaje?”
Autostopowe podróże po Polsce, a kiedyś być może także po
świecie, są od zawsze moim wielkim marzeniem. Chciałabym wiele zwiedzić, wiele
zobaczyć, odkryć coś nowego, przeżyć przygodę, której na długo nie zapomnę… To
wydaje się takie realne, ale jednak często coś/ ktoś mnie przed tym
powstrzymuje. Wiele osób nierzadko powtarza mi, że jako iż jestem kobietą nie
powinnam sama jeździć w dłuższe trasy niż 100 km od własnego miejsca
zamieszkania. To brzmi absurdalnie, a ja naiwna słucham rad dobrych znajomych,
którzy najchętniej całe życie przesiedzieliby przed telewizorem z piwem w ręku.
Mężczyźni mogą,
ale kobiety nie powinny? A to niby dlaczego? Dzięki książce Marzeny Filipczak „Między światami” nabrałam
odwagi! Dzisiaj z całą stanowczością uważam, że też mam prawo – i mogę –
podróżować sama po całym świecie. Dzięki tej książce przekonałam się, że, nawet
pozornie niebezpieczne wycieczki, nie powinny być przeszkodą dla żadnej
kobiety. Drogie Panie, Marzena Filipczak udowadnia nam, że nie ma rzeczy
nieosiągalnych, wystarczy tylko się odważyć. Wykorzystując jej cenną radę –
powinniśmy przestać się bać, spakować najpotrzebniejsze rzeczy i – w brew
opinii innych – wyruszyć w podróż w nieznane. Tak, właśnie tak!
Serdecznie polecam wszystkim książkę Marzeny
Filipczak – „Między światami”. Chociaż tereny Azji nie są tymi, które
szczególnie mnie ciekawią, jednak ta książka doprowadziła do tego, że bardzo
mnie zauroczyło wiele miejsc z tego kontynentu. Tak, że chyba sama kiedyś
chciałabym zobaczyć te cuda na żywo. I także dzięki tej książce wiem, że jest
to możliwe.
Lubicie podróżować? Może
interesuje Was Azja?
Piszcie w komentarzach.
Pozdrawiam,
Sia
Sia
______________________
*wszystkie cytaty pochodzą z książki Marzena Filipczak - "Między światami"
Za możliwość przeczytania książki serdecznie
dziękuję Wydawnictwu Poradnia K.
Myślę,że samotne podróżowanie czy to mężczyzny, czy kobiety zawsze jest wyzwaniem nie lada. U nas w bibliotece są organizowane spotkania z podróżnikami. Zazwyczaj przygotowują się wiele miesięcy. Długa, daleka podróż wymaga środków, wielu z nich korzysta z pomocy sponsorów,a wiadomo sponsor dając pieniądze też musi coś z tego mieć.( Sprzęt i ubrania mają logo sponsora) Ludzie zazwyczaj jeżdżą w grupach- bo jest łatwiej. Po drodze ludzie owszem są życzliwi,ale nie brakuje sytuacji trudnych, zagrażających bezpieczeństwu. Żeby nie wiem co, wszystkiego nie da się przewidzieć. Prelekcje, książki mają zarobić na kolejny wyjazd, bo jak ktoś odbył jedną podróż, chce więcej, to normalne. Gdybym miała wybrać się w daleką podróż( na przykład w głąb Rosji) to na pewno nie pojechałabym sama. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, czy i mnie by przekonała. Boję się takich samotnych podróży jak diabli.
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada :) Teraz poluję na książkę "Dziewczyna z pociągu". Czytałam recenzje i bardzo polecam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam podróże <3
"Dziewczynę z pociągu" czytałam :) Średnio mi się podobała. Jeśli chodzi o kryminały/thrillery to czytałam lepsze. Ona tylko tak dobrze jest wypromowana, ale ogólnie przeciętna ;)
UsuńWypromowana owszem jest :) Zobaczymy, jak już ją "dopadnę ;D
Usuń