http://lubimyczytac.pl/ksiazka/196203/dziecko-sniegu |
Mówi się, że trzeba uważać, o czym się
marzy, bo marzenia często się spełniają. Główni bohaterowie powieści „Dziecko śniegu”, autorstwa
Eowyn Ivey – Jack i Mabel – mieli w sercu takie skryte marzenie, o którym nie
mówili nawet sobie nawzajem. Spełniło się.
Mabel
i Jack, starsze małżeństwo, które od pełni szczęścia oddzielało tylko to, że
nie posiadali własnych dzieci. Zawsze chcieli mieć troje lub czworo dzieciaków,
tymczasem jedyne dziecko Mabel zmarło przy porodzie. Od tamtej pory kobieta
unikała towarzystwa swoich krewnych, uciekała od ich plotek i „dobrych
rad”. Wolała samotność, choć w rzeczywistości potrzebowała kogoś
zaufanego. Żeby zapomnieć o tym, co się stało, o bólu w sercu, który nie
ustawał, postanowiła wspólnie z mężem rozpocząć nowe życie na Alasce. Na
początku było im ciężko, mieli chwile kryzysu i zwątpienia, lecz trud, który
włożyli w swoje życie, opłacił się.