sobota, 30 czerwca 2018

Peter Bognanni – „To, co widzę bez Ciebie”



To normalne, że po stracie bliskiej osoby często ją wspominamy lub, żeby łatwiej się pogodzić z trudną sytuacją, nawet piszemy do niej list pożegnalny. Umieszczamy w nim wszystko, czego nie zdążyliśmy powiedzieć – to pomaga przezwyciężyć pierwsze etapy żałoby, zanim znowu będziemy w stanie stanąć na nogi. Jak jeszcze można poradzić sobie z żałobą?  między innymi o tym pisze Peter Bognanni w swojej książce „To, co widzę bez ciebie”.

Siedemnastoletnia dziewczyna, Tess, ciężko przeżyła śmierć swojego przyjaciela. Wszystko stało się tak nagle, a ona nawet nie zdążyła się z nim pożegnać… Chce sobie jakoś to wszystko poukładać, dlatego postanawia rzucić szkołę i pomóc ojcu prowadzić jego „biznes” – zakład pogrzebowy.
Jonah cierpiał na depresję i to właśnie ona doprowadziła do tego, że odebrał sobie życie. Po jego śmierci Tess poznaje Daniela, przyjaciela Jonaha. Jak potoczy się ta znajomość? Czy Tess będzie umiała wybaczyć Danielowi, że ją oszukał?

piątek, 22 czerwca 2018

Stosik – posesyjny!

Hej! Bardzo dawno mnie tu nie było... Tradycyjnie  wszystko przez sesję. Dzisiaj wracam do pisania tutaj (przynajmniej przez okres wakacji)... i do czytania. Mój stosik na razie dość mały, ale zawsze to coś. 
Zaczęłam czytanie od To, co widzę bez ciebie i już prawie kończę, więc recenzja powinna pojawić się niedługo. Na teraz mogę powiedzieć tylko tyle, że nie przypadła mi do gustu ta książka. Liczę jednak na to, że pozostałe okażą się ciekawsze.

To tyle na początek. Poniżej zostawiam Wam zdjęcie stosiku (jakość jaka jest, każdy widzi). Wracam do kończenia wyżej wspomnianej książki i może jeszcze dzisiaj uda mi się napisać recenzję...
Cieszę się, że znowu mogę tu pisać! 

Sia