Ogromnie lubię przytaczać przykład tego
człowieka, będąc przekonana, że każdy ma okazję się zmienić. Każdy zasługuje na
przebaczenie. Każdy może otrzymać drugą szansę. I w tym przypadku, papież Jan
Paweł II pokazał wszystkim ludziom najpiękniejsza formę przebaczenia.
Bezinteresownego. Szczerego. Z serca.
Cieszę
się, że Ali Ağca postanowił spisać swoją historię, a ja teraz mogę o niej
przypomnień. Jego świadectwo ma szanse zmienić myślenie wielu osób, które mają
problem ze zrozumieniem muzułmanów.
„Człowiek dopiero po latach może zrozumieć, że się pomylił. Tego rodzaju
przemiana, by tak to określić, może zachodzić bardzo powoli, w sposób
przypominający działanie kropli, która, padając stale w to samo miejsce, jest w
stanie nadwerężyć nawet najtwardszą skorupę.”
Mehamet
Ali Ağca wychował się w małej tureckiej wiosce. Gdy chodził do szkoły
podstawowej, w kopalni zginął jego ojciec. Ali musiał zacząć pracować, by móc
zarobić na utrzymanie rodziny. Gdy skończył szkołę podstawową dostał się do
dobrej szkoły pedagogicznej, kształcącej nauczycieli szkoły podstawowej. Miał
dość ciekawe plany na przyszłość, myślał, że nawet mógłby kiedyś pomagać tym
dzieciom ze szkoły podstawowej (chociaż jemu nigdy nikt nie pomagał)… Jednak
stało się inaczej. Poznał w tej szkole chłopaków, którzy zachęcili go by
wstąpił do Szarych Wilków – neofaszystowskiej, tureckiej organizacji
młodzieżowej. To właśnie tam zaczęło kształtować się jego pełne nienawiści
myślenie…
Właściwie,
to myślenie islamistów od zawsze mnie przerażało. Być może na całym świecie, w
każdym kraju islamiści myślą nieco inaczej… W tej książce czytelnik ma okazję
poznać głównie myślenie muzułmanów zamieszkujących Turcję: ich przekonanie o
wyższości rasy tureckiej, o konieczności walki z niewiernymi (głównie Żydami i
chrześcijanami). Według ich religii – im więcej zabije się niewiernych, tym
wyższą pozycję [w hierarchii] zajmie się w raju… Moim zdaniem to okropne
myślenie. W dodatku ten „ich raj”: „nieskończona radość i bogactwo, hulanki,
jedzenie, kobiety. (…) Jeżeli będziecie zabijać dla niego [Allaha],
poszybujecie natychmiast do raju”. Jakoś nie zachęca mnie ten raj, nie
przekonuje mnie taka religia, w której Bóg karze zabijać i cieszy się z każdej
śmierci człowieka „niewiernego” – o odmiennych poglądach.
Ali
– gdy papież Jan Paweł II zapowiedział swoją wizytę w Turcji – przebywał
jeszcze „tymczasowo” w więzieniu, jednak już wtedy czuł nienawiść do Ojca
Świętego. Po ucieczce z więzienia napisał list otwarty do gazety, w którym
pisał o swoich zamiarach: o zabiciu papieża, gdy ten przyjedzie do
Konstantynopolu. Ostatecznie zamach na Jana Pawła II dokonany przez Ali’ego
Ağca miał miejsce 13 maja 1981 roku. To w tym dniu, w 1917 roku, Matka Boża
ukazała się trojgu dzieci w Fatimie. Muzułmanie są jednak przekonani, że nie
była to Matka Boża lecz Fatima, córka Mahometa, która rzekomo zapowiedziała zwycięstwo
islamu nad innymi religiami…
Być
może moja recenzja okaże się sporym spoilerem jednak częściowo taki był mój
zamiar. Do ostatniej strony Ali Ağca nic nie wspomina o swoim nawróceniu, media
też często pomijają ten temat, jednak świadectwo tego człowieka od wielu lat
„nie daje mi spokoju”. Nawet opis okładki poddaje w wątpliwości autentyczność
wspomnień Ali’ego – ja jednak nie mam żadnych wątpliwości, że tym razem mówi
prawdę.
„Uważam dziś, że prawda rzeczywiście kryje się w Chrystusie. On jest
potężniejszy od demonów, potężniejszy od fanatyzmu islamskiego. I weźmie górę.”
Szczerze
polecam tę książkę, wszystkim, który chcą lepiej zrozumieć muzułmanów i wierzą,
że ich zmiana myślenia jest możliwa. Natomiast wszystkim, którzy boją się
islamistów – stanowczo odradzam (żeby nie bali się jeszcze bardziej). [Chociaż
ja w ogóle nie rozumiem, czego tak wielu chrześcijan się boi – gdyby tak św.
Jan Paweł II się bał, nie wszedłby w 2001 roku do meczetu i nie podjąłby tak
istotnego dialogu z wyznawcami islamu.]
Sia
Chyba bie chcę ich bardziej poznać. Może daruję sobie tą pozycję. MOże też dlatego że mam już niezły stosik książek kt czekają na pzeczytanie...
OdpowiedzUsuń