wtorek, 27 sierpnia 2019

Angielski – Raz a dobrze



Źródło zdjęcia
Wakacje – czyli dużo wolnego czasu, z którym nie wiadomo, co zrobić? Ja ten czas postanowiłam wykorzystać na intensywną naukę angielskiego. Tym razem z naciskiem na poprawną wymowę i naukę słówek. W moje ręce trafiła książka – Angielski – Raz a dobrze w opracowaniu Iwony Więckowskiej, wydana przez Wydawnictwo Lingo. Czy to było to, czego szukałam?

Książka ta składa się dokładnie z 30 lekcji, które doskonale nadają się dla osób dopiero rozpoczynających naukę języka angielskiego, jak również dla osób, które znają podstawy tego języka (A1-A2). A docelowo podręcznik ten pozwoli osobie uczącej się opanować język na poziomie, który umożliwi jej swobodną komunikację w codziennych sytuacjach, czyli na poziomie B1.


W książce tej każdy rozdział rozpoczyna się od dialogu, następnie tłumaczone jest główne słownictwo z danego dialogu. Zarówno dialogu, jak i samego słownictwa możemy posłuchać na płycie CD, która jest dołączona do książki, co pomoże nam utrwalić sobie poprawną wymowę poszczególnych słów i zwrotów. Dalej jest gramatyka z danej lekcji oraz ćwiczenia pozwalające lepiej zrozumieć przedstawione konstrukcje gramatyczne i raz jeszcze powtórzyć słownictwo z danej lekcji.

Jeśli chodzi o tę książkę, szczególne wrażenie zrobiły na mnie dialogi, które nie są zupełnie przypadkowe – tworzą one pewną historię, której głównymi bohaterami są Ania i Harry. Każdy kolejny dialog to kontynuacja poprzedniego. Bardzo polubiłam historię Ani i Harry’ego i chyba tylko dla nich za każdym razem jak najszybciej chciałam „przejść do następnej lekcji”.

Słownictwo i gramatyka – czasami były dla mnie zupełnie nowe, a czasami po prostu na szybko czytałam przykłady. Jednak bardzo spodobało mi się to, że gramatyka w tej książce została wytłumaczona w najprostszy sposób, i co najważniejsze – zostały podane liczne przykłady i ćwiczenia, które pozwoliły mi lepiej zrozumieć i zapamiętać zaprezentowane informacje. Ćwiczeń jednak nie ma dużo – w każdej lekcji jest 5-6 ćwiczeń  więc przebrnęłam przez nie bez znużenia.

Książka ta okazała się dla mnie trochę zbyt łatwa, jednak dzięki niej utrwaliłam sobie pewne słownictwo i konstrukcje gramatyczne. Nie żałuję, że po nią sięgnęłam. Zresztą – wygrały dialogi, które codziennie przekonywały mnie do rozpoczęcia kolejnej lekcji.

5 komentarzy:

  1. te dialogi to muszą być ciekawe, i dobrze, bo zachęcają do nauki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja uczyłam się oglądając filmy i czyając książki, często pisząc jednocześnie słowa których nie rozumiem i ucząc się ich potem :) Zadziałało świetnie - polecam

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdaje się, że to książka, z którą miło się pracuje. Sama od wielu lat znam już bardzo dobrze angielski, ale w nauce języków sięgałam po książki z Lingo i z jednej w szczególności byłam bardzo zadowolona :)

    Pozdrawiam, zazamknietymiokladkami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja uczylam się pracując z obcokrajowcami, a teraz mieszkam na Malcie, gdzie angielski jest językiem urzędowym!

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie sprawdza się jedynie bycie w środowisku gdzie MUSZE mówić po angielsku. Książki, ćwiczenia kompletnie nie są dla mnie. Niestety

    OdpowiedzUsuń