wtorek, 21 maja 2024

Hello, May!

Photo by TOMOKO UJI on Unsplash
 

To był maj.

Szalona wiosna przywitała nas

prostym rytmem, rytmem naszych serc.

Bosko czułam się, o tak!

Mówiłeś mi: „Wystarczy tylko własną drogą iść,

to co robić, kochać z całych sił.

A wszystko będzie tak jak w najpiękniejszych snach”.

Krok za krokiem więc uczyłam się żyć…

fragment piosenki zespołu Bajm „Tamten maj”


Zaczął się maj… A właściwie minęła już połowa tego pięknego miesiąca. Myślę, że mogę zacząć się obawiać, że ten maj zaraz się skończy, a ja nadal będę pluła sobie w twarz, że znowu przegapiłam ten najpiękniejszy miesiąc, który zawsze dostarczał mi dużo pozytywnej energii do działania.

Kiedyś maj kojarzył mi się z piosenką zespołu Bajm (gdy byłam dzieckiem, a później też jako nastolatka byłam wielką fanką tego zespołu i uwielbiałam każdą ich piosenkę). Ta piosenka przypomina mi o beztroskim czasie, gdy potrafiłam cieszyć się z drobnych rzeczy i gdy miałam ogromne marzenia… A nade wszystko – wierzyłam, że jest możliwe, żeby osiągnąć wszystko, o czym się marzy. Dzisiaj jako dorosła już osoba wiem, że to nieprawda. Wiem, jak łatwo jest przegrać swoje życie, zwłaszcza gdy nie ma się żadnego wsparcia. Sama myślę, że osiągnęłam naprawdę dużo, zrobiłam wiele rzeczy, z których mogę być (i jestem!) dumna. Tylko że to jedynie moje subiektywne odczucie.

Rzeczywistość jest inna i to właśnie ona uświadomiła mi, że nie jestem nic warta. Nic. Niezależnie o tego, jak wiele bym robiła, jak bardzo bym się starała, jak bardzo bym wierzyła, że „to wszystko” ma jakikolwiek sens.

Założyłam tego bloga 11 lat temu – jako nastolatka, która wierzyła, w moc pozytywnych słów, w siłę marzeń i przede wszystkim w dobro, które – podobno – jest w każdym człowieku, pomimo ogólnego zepsucia tego świata. Chciałam nieść ludziom nadzieję, że można osiągnąć wszystko – wystarczy tylko nieustannie dążyć do swojego celu i robić to, co się kocha.

Ale zapomniałam o jednym – o tym, czego nauczyli mnie wspaniali ludzie na jednych z warsztatów dziennikarskich, w których mogłam uczestniczyć (tylko dzięki temu, że ktoś postanowił dać mi szansę!) – że człowiek nie może być samotną wyspą i że bez wsparcia „bliskich osób” nie da się niczego osiągnąć. W moim życiu właśnie tych bliskich osób zabrakło, aby móc w końcu odnaleźć to upragnione szczęście i spełnienie…

 

Za mało jem, za mało śpię,

a tyle słyszę, że mam o siebie dbać.

Nie szukać dram, dać sobie czas nim się wyliżę,

to zwykle trochę trwa.

Pamiętam, jak mnie cieszył maj,

zapachy senne i tak się chciało żyć.

A teraz maj i tyle mam, te swoje brednie,

i nie śni mi się nic.

fragment piosenki Natalii Szroeder „Para”

 

Napisanie tego tekstu zajęło mi zdecydowanie za dużo czasu. Nie dlatego, że nie wiem, co mam napisać, ale dlatego, że nie potrafię zmusić mojego mózgu do robienia, jak w tym słynnym memie, „jakichś rzeczy”. Doskonałym tego przykładem, jak wiele jest we mnie „motywacji” do życia, jest moje dzisiejsze robienie badań podstawowych (morfologia etc.) – po pięciu miesiącach od otrzymania skierowania.

Ten post przybrał ostatecznie nieco inną formę, niż początkowo sobie zaplanowałam... Chciałam w nim tylko pokazać, jak pięknym miesiącem jest maj. Jak pięknie wszystko w tym miesiącu budzi się do życia. Jak pięknie rozkwitają pąki kwiatów i jak pięknie ptaki swoim śpiewaniem informują o swojej obecności – myślę, że człowiek od tej fauny i flory mógłby czerpać inspirację. Mógłby.


I wtedy przyszedł maj,

zamieszał w moim sercu.

Zgubiłam cały żal, poczułam co to szczęście,

tylko szczęście, całe szczęście.

[...]

Bo wreszcie przyszedł maj,

zrobiło się gorąco.

Ktoś teraz o mnie dba;

przeszłość upiłam słońcem,

tylko słońcem, całym słońcem.

fragment piosenki zespołu Varius Manx „Maj” 

______________

W tym wpisie pojawiły się fragmenty trzech piosenek, które myślę, że mogą obrazować moją przeszłość, teraźniejszość oraz przyszłość jakiej bym chciała.

Tych piosenek mogłabym jeszcze tutaj przywołać wiele; od zawsze słucham takich utworów, które w jakimś stopniu odzwierciedlają moje życie, myśli, uczucia... (Muzyka zawsze była ważną częścią mojego życia... chociaż dzisiaj już wiem, że mojego największego muzycznego marzenia już nigdy nie uda mi się spełnić).


I na tym zakończę ten wpis.

Ale wyczekujcie kolejnego, dużo ciekawszego, który pojawi się jeszcze w tym tygodniu. Polecę w nim bardzo ciekawą, inspirującą do życia książkę!

Stay tuned!

Sia

___________

* Interpunkcja zastosowana w przytoczonych fragmentach tekstów piosenek może odbiegać do tej, którą zastosował autor danego tekstu; została ona nieco zmodyfikowana na potrzeby niniejszego wpisu.

2 komentarze:

  1. Maj jest piękny, bo w maju najpiękniej rozkwita wiosna i najbardziej można się nią cieszyć.

    OdpowiedzUsuń