poniedziałek, 18 marca 2024

Ks. Grzegorz Strzelczyk – „Ćwiczenia z radości”

Książka Ćwiczenia z radości
 

Radość jest tak niezwykle potrzebna w naszym życiu, a – zdaje się – tak rzadko jej doświadczamy; tak rzadko zdajemy sobie sprawę z tego, jak wiele możemy mieć powodów do radości, chociaż powody te nie zawsze są tak oczywiste. Ksiądz Grzegorz Strzelczyk w swojej najnowszej książce „Ćwiczenia z radości” prezentuje czytelnikom kilka szczególnych momentów, które mogą, a nawet powinny wywoływać w nas radość.

Ksiądz Grzegorz Strzelczyk, teolog, autor wielu książek, w swojej najnowszej publikacji poruszył temat radości. Czasami może nam się wydawać, że tych powodów do radości w codziennym życiu jest niewiele. Być może w toku różnych nieprzyjemnych doświadczeń wydaje nam się, że nie mamy żadnych podstaw, aby cieszyć się z czegokolwiek. Tymczasem ks. Strzelczyk w książce „Ćwiczenia z radości” przekonuje nas, że jako katolicy możemy – a nawet powinniśmy – cieszyć się między innymi z darów Ducha Świętego, z wcielenia, ze stworzenia czy zmartwychwstania.

Książka ta nie jest jednak przeznaczona wyłącznie dla osób wierzących. Myślę, że może się ona spodobać wszystkim osobom, które w natłoku codziennych spraw chciałyby się na chwilę zatrzymać i pomyśleć nad tym, gdzie i w czym można szukać radości. Być może jej dzisiaj nie doświadczamy, może myślimy, że pojęcie radości jest nam obce – ks. Strzelczyk w „Ćwiczeniach z radości” udowadnia, że radość jest dla każdego, czasami tylko trzeba uważniej jej szukać, a ta książka zdecydowanie pomaga odnaleźć utraconą (lub jeszcze nieodnalezioną) radość.

„Trudno jest nieść pocieszenie bez wewnętrznego korzenia radości. Niebezpieczeństwo jest takie, że jeśli tego korzenia nie ma albo jest on nieautentyczny, to zamiast pocieszenia będziemy próbowali zanieść wesołość, a to nie jest to samo. […] takiej pocieszającej radości nie da się zagrać. Tylko jeśli się ma ją w środku, można się tym dzielić”*.

Książka ta jest idealna do refleksji nad własną radością: nad tym, jaka ona jest, czy jest autentyczna i czy na pewno przeżywam ją świadomie; a może jest coś, co moją radość blokuje? Ta książka co prawda nie sprawi, że nagle zaczniemy ze wszystkiego się cieszyć, ale może pomóc nam zrozumieć istotę prawdziwej radości – takiej, która wypływa z wnętrza, a nie jest tylko wywołana jakimś codziennym (lub niecodziennym) wydarzeniem. Zdecydowanie polecam „Ćwiczenia z radości” na kończący się już okres Wielkiego Postu, ale nie tylko – każdy okres jest dobry, aby zadbać o siebie i o swoją radość.

***

„Ćwiczenia z radości” to już trzecia publikacja ks. Grzegorza Strzelczyka, która ukazała się w tej serii. Wcześniej Wydawnictwo Znak wydało także „Ćwiczenia ze szczęścia” oraz „Ćwiczenia z odwagi”. Myślę, że wszystkie te książki przede wszystkim przypominają o tym, że są pewne wartości, o które człowiek powinien szczególnie się troszczyć – a w trosce o te wartości może wspomóc nas chociażby lektura takich książek, dzięki którym możemy „ćwiczyć” umiejętności poszukiwania, odkrywania i doświadczania radości, szczęścia czy też odwagi.

 

Sia

 

* Cytat pochodzi z książki: Ks. Grzegorz Strzelczyk, Ćwiczenia z radości, Wydawnictwo Znak, Kraków 2024, s. 57–58.

6 komentarzy:

  1. Mam wrażenie, że społeczeństwu brakuje tej radości, więc warto szukać dróg do niej prowadzących.

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś co chyba powinno być w każdym domu, bynajmniej z chęcią sięgnę po nią. MONIKA FLOK

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się niezwykle czuła i pełna optymizmu pozycja, która sprawia ,ze człowiekowi w życiu jakby lżej

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja unikam takich książek poradnikowych , nie przepadam też za tymi pisanymi przez księży.

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi ciekawie. Myślę, że to bardzo wartościowa książka, która wielu osobom może pomóc w zmaganiach z codziennością.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie przeczytam 😊 radość w Duchu Świętym (jako katoliczką wierzę, że jest sprawcą tego co we mnie dobre), radość z życia, istnienia, z piękna świata i relacji to fundament, ja którym można budować codzienność, która jest łatwiejsza niż ciągle narzekanie. Mnie osobiście to daje dużą siłę

    OdpowiedzUsuń