niedziela, 12 lutego 2023

10 lat minęło jak jeden dzień!

Grafia wykonana w Canvie. Pomysł na grafikę autorski.

Drodzy czytelnicy / drogie czytelniczki mojego bloga!

Przychodzę dzisiaj do Was z bardzo ważnym postem. Mój blog obchodzi dzisiaj swoją 10 rocznicę istnienia. Jest to dla mnie bardzo ważny dzień, do którego tak naprawdę przygotowywałam się od początku roku.

Ten post, który będzie można przeczytać poniżej, jest nieco sentymentalny i osobisty. Jeśli jesteś więc czytelnikiem tego bloga od przynajmniej roku, serdecznie Cię zapraszam do jego przeczytania i wspólnego świętowania! Jeśli jesteś tu przypadkiem, zachęcam Cię do zapoznana się moją działalnością poprzez lekturę wcześniejszych moich wpisów.


Jak wskazuje archiwum tego bloga, pierwszy wpis, który tutaj napisałam, ukazał się dokładnie 12 lutego 2013 r. Nie pamiętam dokładnej genezy powstania tego bloga – choć jest bardzo prawdopodobne, że miał on być moim pierwszym „poważnym” blogiem. „Pierwszym »poważnym«”, ponieważ zanim go założyłam, prowadziłam także inne blogi, które były jeszcze bardziej osobiste niż ten. Chciałam, żeby blog Między Brzegami z jednej strony był bardziej „profesjonalny”, a z drugiej – nadal chciałam pisać o tym, co sprawia mi radość, co mnie interesuje. I dlatego też w pierwszym roku prowadzenia tego bloga moje posty dotyczyły głównie muzyki, której słuchałam, a także dodawałam tu wiele zdjęć (głównie makro i krajobrazów), których robienie było moją wielką pasją.

Pierwsze recenzje książkowe na moim blogu pojawiły się dokładnie w lipcu 2014 roku, i to właśnie ten okres to był moment, gdy oficjalnie przekonałam się do czytania książek! Osoby, które czytają mojego bloga lub które znają mnie osobiście, wiedzą, że uwielbiam czytać, ale… tak nie było zawsze. Właśnie w wakacje 2014 roku pierwszy raz odkryłam, że książki można czytać także dla przyjemności – i myślę, że to było bardzo przełomowe odkrycie w moim życiu :) Natomiast oficjalnie recenzentką książkową mogłam nazywać się od 2015 roku – wtedy też tych recenzji na moim blogu było już coraz więcej, pojawiały się one coraz regularniej, a także wtedy rozpoczęłam pierwsze współprace z wydawnictwami, które jeszcze bardziej pozwoliły mi uwierzyć w siebie i uwierzyć, że to, co robię, ma jakikolwiek sens i znaczenie.

Rok 2016 to był rok, w którym na moim blogu pojawiło się najwięcej wpisów. To był rok przed rozpoczęciem przeze mnie studiów, a więc miałam wtedy bardzo dużo wolnego czasu dla siebie, dla swojej twórczości i dla planowania swojej dalszej kariery.

Później, gdy rozpoczęłam studia, nowe posty z recenzjami na moim blogu pojawiały się bardzo rzadko, ponieważ zwyczajnie nie miałam czasu na czytanie dla przyjemności; czytałam wyłącznie to, co musiałam przeczytać na zajęcia na studiach (a było tego naprawdę dużo!).

Rok 2022 miał być rokiem, w którym oficjalnie miałam powrócić do blogowania – i naprawdę starałam się, aby to się udało – niestety tak się nie stało. Co prawda w 2022 roku tych wpisów na moim blogu pojawiło się trochę więcej niż w latach 2017–2021, jednak rok 2023 zweryfikował, że chyba jednak nie powrócę do tego blogowania „na pełny etat”.

I właśnie w tym miejscu powinnam postawić grubą kreskę, bo tutaj dotychczasowa historia mojego bloga się kończy. Tutaj pojawia się magiczna rocznica, 10-lecie istnienia bloga Między Brzegami, a wraz z nią nowy etap mojej działalności.

(…)

A tutaj powinna być dalsza część historii tego bloga, a także powinno się tu pojawić, wyjaśnienie, dlaczego przez kilka ostatnich miesięcy nic na tym blogu nie pisałam; czemu nie pojawiły się ani życzenia świąteczne, ani życzenia noworoczne (które zawsze starałam się na blogu pisać, nawet gdy w moim życiu było ciężko)… 

Tej dalszej części dzisiaj nie będzie, bo jest ona długa, a wpis blogowy nie powinien być tak długi jak artykuł (przynajmniej moim zdaniem). Zapewniam jednak, że ta druga część się pojawi, gdy tylko znajdę trochę więcej czasu. Dzisiaj chciałabym zakończyć ten wpis pozytywnie. Chciałabym powiedzieć, że ten blog znaczy dla mnie bardzo wiele. Założyłam go z myślą, że kiedyś osiągnę to, o czym marzę, i dopóki ten blog istnieje, niech będzie żywym dowodem na to, że jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa, jeszcze się nie poddałam.

Kończąc tym pozytywnym słowem, obiecuję tu powrócić. Dziękuję wszystkim, którzy doczytali do końca!

Sia

11 komentarzy:

  1. Gratuluję tak zacnych urodzin i życzę jeszcze wielu kolejnych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wierzę, że Ci się uda. Wracaj, wracaj!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dekada to ładny staż, gratuluję życząc wiele radości z blogowania

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczne, jak wiele daje nam blogowa aktywność, porządkuje myśli, oswaja z problemami, rozwija pasje, pozwala spełniać marzenia... Gratulacje dekadowej aktywności!

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję tak wspaniałego lecia i oczywiście życzę niesłabnącej pasji na kolejne lata.

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję wytrwałości. Życzę wielu sukcesów na tym polu i wielu wspaniałych wpisów. Po prostu MAMA

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje :) Trzymam kciuki za powrót do regularnego blogowania <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję takiego pięknego blogowego stażu i życzę, żeby blogowanie nadal sprawiało Ci mnóstwo radości i dawało wielką satysfakcję.

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie mi uświadomiłaś, że w zeszłym miesiącu mi również stuknęło 10 lat haha ! <3

    OdpowiedzUsuń