wtorek, 7 lipca 2020

Kazimierz Kyrcz Jr. – „Kobiety, które nienawidzą”

Kazimierz Kyrcz Jr.

Nadchodzą wakacje, więc musi nadejść też kolejne wakacyjne śledztwo. Tym razem akcja, prowadzona przez komisarza Bednarskiego, w dużej mierze toczy się w Krakowie i na Górnym Śląsku. Czy uda się złapać kolejnego seryjnego mordercę i odkryć cel jego okrutnych zbrodni? O tym tylko w książce Kazimierza Kyrcza „Kobiety, które nienawidzą”.

Ze względu na brak nowych ofiar słynnego Kuby Szpikulca, sprawa trafia w ręce Archiwum X. Nie jest to szczęśliwa wiadomość dla komisarza Bednarskiego i jego policyjnej ekipy. Szybko jednak pojawia się dla nich nowe zlecenie…
Na terenie Górnego Śląska i Małopolski pojawia się następny seryjny morderca. Na miejscu zbrodni pozostawia on po sobie charakterystyczny ślad, a jego ofiarami są osoby powiązane z policją. Pomimo tych poszlak jego odnalezienie wcale nie jest takie proste…


Po tym, jak kilkakrotnie natrafiłam na polskie kryminały, które całkowicie zawiodły moje oczekiwania, jestem nieufna w stosunku do tego gatunku. Podeszłam jednak z wielką nadzieją i ciekawością do książki Kazimierza Kyrcza.

Jej opis nie zrobił na mnie wielkiego wrażenie – ot, kolejny kryminał, który przeraża ilością zbrodni i wielkich niewiadomych. Ale żeby poznać tajemnicę trzeba iść tropem podejrzeń i przypuszczeń… Postanowiłam zaryzykować.

I tym razem jestem pozytywnie zaskoczona! Przede wszystkim akcja w tej książce cały czas się toczy, ciągle są nowe poszlaki, które mają dać czytelnikowi satysfakcję z „wytropienia zabójcy”. Mnie to częściowo się udało. Częściowo, ponieważ sprawy są bardziej skomplikowane… ale bez spoilerów!

Wielkim WOW! były dla mnie także cytaty z różnych seriali, które poprzedzały kolejne rozdziały. W sumie ok. 52 cytatów. I tutaj pojawiła się moja „prywatna wielka niewiadoma”, czy autor obejrzał te wszystkie seriale, czy te cytaty są tylko inspiracją do kolejnego rozdziału? Nie udało mi się jeszcze do tego dotrzeć, ale jestem pod ogromnym wrażeniem ich różnorodności i mnogości seriali, które być może warto obejrzeć?

Ostatecznie kryminał ten zostawił we mnie wielki niedosyt. Może uda mi się powrócić do poprzednich książek z komisarzem Bednarskim w roli głównej – „Dziewczyny, które miał na myśli” i „Chłopcy, których kochano za mocno”. Bardzo jestem ciekawa także kolejnych śledztw prowadzonych przez komisarza Bednarskiego – podobno niedługo dostanie kolejne zadanie… Kto tym razem będzie poszukiwany?




Sia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz