Rzadko czytam kryminały, a jednak
postanowiłam sięgnąć po ten gatunek literacki. Zaciekawił mnie tytuł –
„Amber-Gold” – być może pośrednio odnoszący się do popularnego w swoim czasie
parabanku. I zaciekawił mnie autor – Krzysztof Beśka – którego twórczości nie
miałam okazji jeszcze poznać (a napisał on już wcześniej trylogię, o
Stanisławie Bergu, który również jest głównym bohaterem tego kryminału).
Stanisław Berg, były ceniony detektyw w przemysłowym mieście Łodzi
obecnie zajmuje się „brudną robotą”. W celu spłacenia swojego „długu” przyjmuje
zlecenie odnalezienia syna miejscowego przedsiębiorcy – Johanna Wolfganga
Grossa. W czasie swoje podróży spotyka wiele osób, które stopniowo doprowadzą
go do zaginionego młodego Grossa. Ale także poszukiwania te doprowadzą go do
odkrycia czegoś więcej…
„Nazywam się Nicolas Gross. Mam dwadzieścia lat, studiuję
architekturę na Charlottenburgu w Berlinie”.
Na początku bardzo trudno było mi zaprzyjaźnić się z tą książką. Jest to
kryminał detektywistyczny, trochę w stylu retro – co okazało się dla mnie
bardzo ciężkie do „wczucia się”. Fabuła jest wyjątkowo bogata, jest w niej
wiele wątków, wielu bohaterów, a akcja toczy się bardzo szybko – miejscami tak
szybko, że traciłam kontekst i długo nie wiedziałam o czym czytam. Być może
jest to jednak wielki atut tej książki, a wina jest po mojej stronie, ponieważ
rzadko sięgam po kryminały, w dodatku z elementami retro.
Potrzebowałam przejść przez połowę książki, aby się „wciągnąć” – ale udało
się. Pierwsze 200 stron było dla mnie zupełnie niezrozumiałych, jednak kolejne
rozdziały – gdy już zrozumiałam „o co chodzi” – tak mnie wciągnęły, że częściowo
zmieniłam zdanie o tym kryminale – jest bardziej ciekawy, niż sądziłam na
początku. Jednak po kontynuację raczej nie sięgnę.
Sia
Ja jestem zachwycona klimatem powiesci
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką kryminałów, ale ta pozycja mnie zaciekawiła. Już sam tytuł jest przyciągający.Zapisuję na przyszły rok.
OdpowiedzUsuń"Amber-Gold" to powieść, która zaskakuje swoim klimatem i skomplikowaną fabułą. Zawiera wszystkie elementy klasycznego kryminału, ale Krzysztof Beśka zadbał o to, aby jego książka niosła ze sobą coś jeszcze - sporo oryginalności, której tytułowi nie można odmówić. :) Warto poznać ten klimat osobiście! :)
OdpowiedzUsuń