sobota, 7 września 2019

Czytam po angielsku! Z kryminałem „Tomorrow never knows”


To jest pierwsza książka w języku angielskim, którą przeczytałam. 
Mój pierwszy sukces!

Właściwie zawsze myślałam sobie, że fajnie byłoby przeczytać coś w języku angielskim. W końcu uwielbiam czytać, a dodatkowo może mogłabym „poduczyć się języka”. Wcześniejsze niepowodzenia z czytaniem w tym języku trochę mnie zniechęcały… Jednak ostatecznie postanowiłam rozpocząć czytanie po angielsku… z kryminałem „Tomorrow never knows”, autorstwa Kevin Hadley.

Tomorrow never knows
zdjęcie



W Eastbourne, nadmorskim miasteczku u południowych wybrzeży Wielkiej Brytanii, doszło do tragedii. Bezdomny Mark znalazł zwłoki starszego mężczyzny. Na miejsce przyjeżdża karetka i policja, która rozpoczyna dochodzenie. Co mogło się stać ze zmarłym mężczyzną: był to nieszczęśliwy wypadek czy ktoś przyczynił się do jego śmierci? Za śmiercią tego mężczyzny kryje się wiele zadziwiających historii… A można je odkryć, czytając ten kryminał.   





Zaczęłam czytać tę książkę i to był strzał w dziesiątkę, ponieważ metoda z tłumaczeniem trudniejszych słówek „na marginesie okazała się dla mnie idealna. W trakcie czytania szybko mogłam sprawdzić słowo, którego nie rozumiem, zapisać je i od razu czytać dalej. Dodatkowo, po przeczytaniu kilku rozdziałów są ćwiczenia sprawdzające rozumienie czytanego tekstu oraz pozwalające utrwalić poznane słownictwo czy gramatykę. Ćwiczeń tych jest około 45, ale nie są trudne – raczej pozwalają czerpać czystą przyjemność z nauki.

Ten kryminał jest dość „prosty” i bardzo krótki, ale dla osób takich jak ja – które są „wiecznie początkujące” – jest on idealny do nauki angielskiego. Dzięki tej książce nauczyłam się sporo nowego słownictwa i zaczęłam lepiej rozumieć pewne konstrukcje gramatyczne. Bez wątpienia – dzięki temu kryminałowi można wiele się nauczyć.

I tak mi się spodobało to czytanie po angielsku, że już zaczęłam kolejną książkę… J

Sia

3 komentarze:

  1. Lubię tego typu książki. Z prostszych opowiadań polecam Wielkie Nadzieje, że Black Beauty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za polecenie! Skoro jest to prostsze opowiadanie, chętnie poznam je
      w oryginale :)

      Usuń
  2. Ja również stosuję podobną zasadę i staram się czytać jak najwięcej treści w języku angielskim :) Jeśli dochodzi do tego fajna treść to już sama przyjemność

    OdpowiedzUsuń