sobota, 18 marca 2017

Coś sensownego w Wielkim Poście


Ach ten moralny przymus ciągłego usprawiedliwiania się! Czuję się w obowiązku coś tu napisać – cokolwiek. Chociażby właśnie taką bezsensowną notkę o tym, co nowego u mnie i dlaczego tak rzadko piszę.

Jak już wiecie – „studiuję”, a przynajmniej próbuję. Dlatego tak rzadko piszę. Czytanie niezbyt ciekawych tekstów na kolejne zajęcia zajmuje mi dość sporo wolnego czasu. I pomyśleć, że gdy byłam na na pierwszym semestrze, uważałam, że osoba, która powiedziała mi, że na moim kierunku trzeba „lubić czytać”, myli się. A jednak się nie myliła. Pierwszy semestr pod względem liczby tekstów do przeczytania był w miarę do ogarnięcia. Jednak obecnie… muszę przyznać: jest tego sporo.


Dlatego muszę przyznać, że obecnie na czytanie dla przyjemności mam niewiele czasu, ale… od czasu do czasu udaje mi się coś przeczytać. Na przykład jestem w połowie książki o. Jana Góry – „Z nogami za kaloryferem”. Jest to zbiór felietonów napisanych lekkim piórem (charakterystycznym dla śp. o. Jana), więc czyta mi się tę książkę bardzo przyjemnie. Zatem może niedługo napiszę jakąś recenzję o niej? Zobaczymy.

Ponadto, jak pewnie wiecie, rozpoczął się Wielki Post. Średnio wychodzi mi ograniczenie korzystania z internetu, ale… poniekąd „dzięki internetowi” również można „wzrastać duchowo”. A niewątpliwie pomocne są w tym filmiki z rekolekcjami wielkopostnymi głoszonymi na przykład przez o. Adama Szustaka czy o. Mateusza Stachowskiego.
Myślę, że warto znać te dwie osoby i od czasu do czasu posłuchać tego, co oni mówią (mądrego w lekkim stylu). Dlatego właśnie postanowiłam napisać o tych rekolekcjach w tej notce. Poniżej zostawiam Wam dwa przykładowe filmiki.
A dla wyjaśnienia – właśnie tak rozpoczynam poranek, w którym nie mam zajęć na godz. 8! – od obejrzenia o. Szustaka lub Brata Patefona. Polecam wszystkim. Mój dzień zawsze wtedy nabiera jakiegoś konkretnego kierunku – zamiast bezmyślnego „bycia” – może i u Was wytworzy się podobny kierunek :)





Tyle na dzisiaj – mam jednak nadzieję, że niedługo znowu coś napiszę.

Sia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz