Jak
pewnie większość zauważyła, przez ostatni kilkanaście dni na moim blogu było
zupełnie pusto… Mógłby ktoś pomyśleć, że „znowu” odeszłam bez pożegnania.
Jednak nie tym razem. Tym razem mój laptop był w naprawie i zupełnie nie miałam
jak dodać Wam jakikolwiek post. Dzisiaj wchodzę na bloga i sama nie wiem, od
czego mam zacząć. Ale chyba zacznę od tego na czym ostatnio skończyłam. Czyli
pierwsze opublikuję Wam dwa posty z ŚDM. Miałam zrobić Wam relacje ze
wszystkich dni, ale uznałam, że teraz to już trochę bezsensu, dlatego udostępnię
jeszcze w jednym poście relację z dnia trzeciego i w osobnym wpisie – mój
komentarz do przemówienia, które Ojciec Święty wygłosił w trzecim dniu na
Błoniach (musi to być osobno, ponieważ jest tego dość dużo).
Oprócz
tego będą zaległe trzy recenzje książek, które ostatnio przeczytałam. Recenzje,
tradycyjnie, zapisałam sobie „na brudno”, więc teraz „tylko” chwilę usiądę i
przepiszę :)
Dodatkowo,
zostałam zachęcona do tego, żeby wysłać swoje wiersze na konkurs. Zaczęłam, jeszcze
zanim zepsuł mi się laptop, zastanawiać się, które będą najlepsze i na razie
mogę powiedzieć tylko tyle – na pewno zajmie mi to sporo czasu… Owszem, mam
sporo dobrych wierszy, jednak ich „segregacja” zajmuje naprawdę pochłania czas.
W związku z tymi konkursami – z mojego bloga na jakiś czas zniknie zakładka
wiersze i pewnie później zniknął też posty z tymi wierszami… ale wszystko po
kolei.
 |
fot. pixabay.com |