...czyli o tym, jak sprecyzować swoje wymagania.
W
dzisiejszych czasach każdego dnia jesteśmy zmuszeni podejmować setki decyzji.
Powinny być one w miarę proste, a jednak każda decyzja zmusza do podejmowania
jakiegoś wyboru, gdzie mamy wiele opcji. Czasami aż zbyt wiele. Przykład?
Wchodzimy do marketu, chcemy kupić masło… a na półce mamy do wyboru kilkanaście
produktów, które niewiele się od siebie różnią. Czasami różni się tylko
producent, który skutecznie utrudnia podjęcie decyzji… a nawet doprowadza do
lekkiej frustracji.
Mając
do wyboru wiele opcji, które pozornie czymś się różnią, w naszej świadomości
pojawia się pytanie, który wybór będzie dla nas lepszy/korzystniejszy. Możemy
zmarnować wiele godzin, gdy zaczniemy to poważnie analizować. Ale możemy także
nie analizować, tylko zwyczajnie podjąć decyzję. Jednak niezależnie od tego,
jaką decyzję podejmiemy – zawsze będziemy niezadowoleni.
Duży
wybór powoduje, że mamy większe wymagania. Widząc wiele możliwości, jesteśmy
przekonani, że któraś z nich musi być najlepsza. Problem polega na tym, która.
Przykładowo, wybierając najdroższe masło, możemy się zastanawiać: „A co, jeśli
jednak tamto o 2 gr tańsze byłoby lepsze”? Mogłoby być lepsze, ale wcale nie
musiało. Musielibyśmy sprawdzić wszystkich producentów, którzy sprzedają masła,
żeby przekonać się, które jest najlepsze. A to, jak sobie wyobrażamy, byłoby
raczej ciężkie w wykonaniu, zważywszy na fakt, że tych producentów masła jest
wielu, i stale ich przybywa.
Jest
o wiele łatwiej, gdy mamy sprecyzowane swoje poglądy, tzn. wiemy, co mamy
zrobić, kupić, słowem – wiemy, co mamy wybrać. Jeśli chodzi o produkty –
zazwyczaj wybieramy te, które najlepiej znamy lub te, które kupujemy
najczęściej. Ale i ta pewność nie zawsze jest oczywista. Bo nawet, gdy człowiek
jest o czymś przekonany, oddziałują nie niego różnego rodzaju bodźce
podprogowe, czyli bodźce, których zazwyczaj nie jesteśmy świadomi. Przykładem
są liczne reklamy czy bilbordy. Wmawiamy sobie, że one na pewno nie wpłyną na zmianę
naszej decyzji… a jednak coraz częściej wpływają. Nowy producent robi wszystko,
aby zostać zauważonym i aby jego produkt stał się równie popularny, a może
nawet bardziej, jak te produkty, które już zdążyliśmy poznać.
Taki
problem pojawia się jednak nie tylko w przypadku kupowania jakichś produktów,
przy wybieraniu najlepszej marki. Z problemem najlepszego wyboru spotykamy się
każdego dnia, w różnych sytuacjach. Na przykład, zastanawiając się, czy odrobić
pracę domową, myślimy: „a może lepiej najpierw sprawdzić Facebooka, a może
pierwsze obejrzę jakiś film, a może zadzwonię do kolegi, a może…”. Gołym okiem widać, że te opcje można
wymieniać w nieskończoność…
Dlatego
tak ważne jest sprecyzowanie swoich poglądów. Precyzując swoje poglądy,
ograniczamy możliwości wyboru. Jeśli wiem, co jest ważniejsze lub lepsze, to,
co jest ważniejsze lub lepsze powinienem wybrać w pierwszej kolejności. Choć i
to nie zawsze jest oczywiste – w tym przypadku trzeba po prostu wykazać się
„silną wolą” i nie ulegać łatwo pokusie, że coś pozornie może być ważniejsze
lub lepsze.
Można
mieć kontrolę nad swoim wyborem, można dokonywać lepszych wyborów, trzeba…
tylko lekko się sprecyzować, ograniczyć do minimum, określić, co tak naprawdę
będzie dla mnie najlepsze. Trzeba stworzyć swoje prywatne „akwarium”, w którym
wybór nie będzie duży, ale konkretny.
Sia
_______________________________________
Artykuł inspirowany
wystąpieniem: Barry Schwartz - The
paradox of choice/ted.com
https://www.ted.com/playlists/164/how_we_make_choices
Świetny tekst. A z tym akwarium to niezła metafora.
OdpowiedzUsuńciekawa metafora i jeszcze ten pomysł z masłem. ;) ja zwykle mam problem z wyborem jedynie jeśli chodzi o książki, bo jeśli mam wybrać jedną, to zwykle mam trzy i nie mogę się zdecydować na żadną. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
O książkach nawet nie pomyślałam... ale wybór książek jest o wiele bardziej skomplikowany i pewnie taki krótki artykuł nie powstałby :D
Usuń