poniedziałek, 31 października 2016

Targi Książki w Krakowie cz.2 + Z półki na półkę.

W dniu wczorajszym, tj. 30 października, miał miejsce ostatni dzień Targów Książki w Krakowie. Miałam nie iść – bo to niedziela, i w ogóle jakoś tak głupio mi było – ale zależało mi na jednym wydarzeniu, które miało miejsce na Targach, a dokładnie – na wymianie książek organizowanej przez portal LubimyCzytać.pl, „Z półki na półkę”.

Na Targi dotarłam mniej więcej przed godziną 13. i pierwsze, co zrobiłam, to udałam się w kierunku sali Praga A, czyli na miejsce, w którym o godz. 14. miała wystartować Wielka Wymiana Książek. Ku mojemu zaskoczeniu, na miejscu była już „jakaś kolejka” (która oczywiście, gdy wróciłam pod salę po ok. pół godzinie wyglądała nieco inaczej – ale nie chodzi mi o to, że była większa (choć to też) – po prostu była bardziej ogarnięta). Jak się później dowiedziałam, niektóre osoby czekały na tę wymianę już 4 godziny przed rozpoczęciem (tak że – jeśli przyjechały wyłącznie na wymianę, a nie po to, żeby kupić coś na Targach to podziwiam!).
Takie tłumy na wymianę!

Jako że, jak wspomniałam, byłam trochę wcześniej, postanowiłam chwile pochodzić „od stoiska do stoiska”. Pamiętam, że szukałam jakiegoś konkretnego – nie pamiętam dokładnie numeru – ale było tak, że było, np. stoisko D23 i D25 obok siebie, a tego D24 (choć kręciłam się w kółko) nie mogłam znaleźć. [To tylko przykład, w rzeczywistości szukałam stoiska nr coś56 – literki z przodu nie pamiętam]. W rezultacie, jednak zniechęciłam się w poszukiwaniu konkretnych stoisk i spotkań z autorami (pomimo tego, że wszystkie ciekawsze miałam dokładnie wypisane na kartce). A także,  ostatecznie długo nie chodziłam po stosikach, ponieważ… trochę przeraziła mnie ta ogromna kolejka na wymianę już 1,5 godz. przed samą wymianą.

Pod salą Praga A byłam o godz. 13.30 – pół godziny do rozpoczęcia. Gdy tylko tarłam na miejsce i zobaczyłam ten „tłum”, nie miałam pojęcia, gdzie jest koniec kolejki, a tym bardziej, gdzie mam stanąć. Ostatecznie „wepchałam się” gdzieś w środek (jak czyta to, ktoś, kto brał udział w wymianie i był gdzieś na końcu to przepraszam – czasami tak mam, że jestem chamskaJ). Czas w kolejce dłużył się okropnie, kolejka przesuwała się powoli, a później jeszcze się okazało – gdy w końcu weszłam do sali – że sala jest tak mała, iż książki trzeba brać szybko i jeszcze szybciej trzeba wychodzić, żeby kolejne osoby mogły wejść. Trochę było to drażniące, ponieważ ciężko było mi znaleźć tam książki, które by mnie interesowały. I w tym miejscu zamieszkam hejt dla wszystkich młodych osób, które – za przeproszeniem – na wymianę przynosiły takie żałosne książki typu biografia One Directon czy inne, których normalny człowiek w życiu by nie przeczytał. Co prawda, książki nie były zniszczone i  niby były wydane po 2000 roku, ale moim zdaniem organizatorzy powinni zrobić większą z „selekcję” tego, co przyjmują, bo nie każdego interesują bajki dla dzieci (tak, takich książek też było sporo) czy romanse.

Ogólnie jednak jestem w połowie zadowolona z książek, które „upolowałam”. Nie są one jakimiś moimi superwymarzonymi, ale na pewno przeczytam je z zainteresowaniem.

Poniżej przedstawiam Wam zdjęcia, które udało mi się zrobić w niedzielę. Jest ich dużo mniej niż tych z soboty, ale to wszystko dlatego, że jak wyszłam z wymiany to byłam tak zmęczona, iż nie miałam siły chodzić już po stoiskach. Próbowałam, ale czułam się megasłabo…


Zaproszenie na ostatni dzień Targów. 
Moje książki, które przyniosłam na wymianę. Trzy pierwsze, od góry, dość szybko zniknęły ze stołu ;)

A taką radość przyniosłam z wymiany ;) 

To chyba grafiki z Harrego Pottera? Pomyślałam, że fanów zainteresuje, dlatego zrobiłam zdjęcie. fajnie się to prezentowało ;) 

A Wy byliście w którykolwiek dzień Targów Książki? Jak Wam się podobało, jakie są Wasze wrażenia? Czekam na Wasze relacje!

Sia

4 komentarze:

  1. Ja będę swoją relację zamieszczać od jutra :) Z trzech dni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam z niecierpliwością, bardzo jestem ciekawa Twojej relacji :)

      Usuń
  2. Byłam tylko w piątek, kupiłam jedną książkę, więc pewnie nie napiszę relacji (bo nie mam niestety co pisać) - a szkoda :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ja byłam w piątek, trochę u siebie na ten temat napisałam, ale średnio mi się podobało. mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie lepiej. ;)
    a wymiana nie wygląda na taką złą, chociaż ja jestem strasznym chomikiem i nie potrafię się rozstać z żadną swoją książką, nawet jeśli mi się nie podobała, bo zawsze się z kimś wiąże, z jakąś sytuacją czy wspomnieniem. ;)
    pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń