poniedziałek, 31 października 2016

Targi Książki w Krakowie cz.2 + Z półki na półkę.

W dniu wczorajszym, tj. 30 października, miał miejsce ostatni dzień Targów Książki w Krakowie. Miałam nie iść – bo to niedziela, i w ogóle jakoś tak głupio mi było – ale zależało mi na jednym wydarzeniu, które miało miejsce na Targach, a dokładnie – na wymianie książek organizowanej przez portal LubimyCzytać.pl, „Z półki na półkę”.

Na Targi dotarłam mniej więcej przed godziną 13. i pierwsze, co zrobiłam, to udałam się w kierunku sali Praga A, czyli na miejsce, w którym o godz. 14. miała wystartować Wielka Wymiana Książek. Ku mojemu zaskoczeniu, na miejscu była już „jakaś kolejka” (która oczywiście, gdy wróciłam pod salę po ok. pół godzinie wyglądała nieco inaczej – ale nie chodzi mi o to, że była większa (choć to też) – po prostu była bardziej ogarnięta). Jak się później dowiedziałam, niektóre osoby czekały na tę wymianę już 4 godziny przed rozpoczęciem (tak że – jeśli przyjechały wyłącznie na wymianę, a nie po to, żeby kupić coś na Targach to podziwiam!).
Takie tłumy na wymianę!

sobota, 29 października 2016

Targi Książki w Krakowie cz.1

Ostatnio mój blog świeci megapustkami – żalę się z tego powodu dosłownie każdemu! Teraz jednak mam nadzieję, że choć trochę to się zmieni, bo… w końcu mam aparat. Nie wiem, czy wiecie, w Piśmie Świętym jest taki fragment o „Natrętnym przyjacielu” – ja właśnie taka natrętna byłam w stosunku do mojego wujka i… udało się, mam pożyczony aparat!
Tak że, zważywszy na ten fakt, od razu ostrzegam – teraz na moim blogu będzie więcej fotorelacji niż tekstów, ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie i wydarzenia, które będę promowała przypadną Wam do gustu.

Dzisiaj słów kilka o Targach Książki w Krakowie, na których miałam przyjemność dziś być. Jak było? Najogólniej mówiąc – megatłoczno, ale jednocześnie fantastycznie. Tyle książek i tyle wydawnictw, ile tam było… po prostu raj dla książkoholików! Dlatego ogromnie cieszę się, że mogłam tam być. Zrobiłam masę zdjęć najciekawszych stoisk, choć nie wszystkie wydawnictwa udało mi się znaleźć – postaram się nadrobić to jutro. Jutro, mam nadzieję, pojadę bardziej przygotowana, dzisiaj byłam tylko tak „orientacyjnie” (mieszkanie w Krakowie jednak ma swoje plusy).

A jutrzejszego dnia szczególnie nie mogę się doczekać… Już od tygodni oczekuję na wymianę organizowaną przez portal LubimyCzytać – „Z półki na półkę”. Od razu się tłumaczę – reklamę robię bez osobistej korzyści, jedynie z czystej wdzięczności dla tego portalu, że organizuje coś tak wspaniałego. I oczywiście Was też zapraszam do tego wydarzenia! A nuż uda się Wam „upolować” warzoną książkę :)

Dobra, koniec pisania, przejdźmy do sedna – poniżej relacja z dnia dzisiejszego. Jutro będzie ciąg dalszy ;)

Chef Michel Moran podpisuje książki. Kolejka była dość spora :)

poniedziałek, 3 października 2016

Kate Scelsa - Wyznawcy niemożliwego życia


Przystosowanie się do nowego otoczenia i zdobycie nowych znajomych bywa trudne, tym bardziej, gdy ma się nieco inne poglądy i masę problemów na głowie. Kate Scelsa postanowiła w swojej powieści „Wyznawcy niemożliwego życia” opisać losy właśnie takich „innych”, oryginalnych nastolatków.

Jeremy jest uzdolniony plastycznie i wszystkie przerwy między lekcjami spędza w gabinecie nauczyciela, Petera. Z ludźmi rozmawia rzadko, ale to wszystko przez pewną niemiłą sytuację, która spotkała go rok wcześniej. Mira dawniej chodziła do szkoły publicznej, jednak ze względu na to, że niespecjalnie przykładała się do nauki, musiała zmienić szkołę. I tak jak Jeremy zaczęła chodzić do Liceum im. św. Franciszka. Z kolei Sebastian „chodzi” do zupełnie innej szkoły. „Chodzi”, w cudzysłowie, ponieważ w szkole pojawia się bardzo rzadko. Ponadto przyjaźni się z Mirą i właśnie dzięki niej pozna Jeremy’ego. Wszyscy troje zostaną przyjaciółmi. Połączą ich problemy, szkoła… a może coś więcej?