poniedziałek, 14 marca 2016

Ewangelia Maryi. Na Rok Jubileuszowy Miłosierdzia


Ten Rok w Kościele Katolickim jest szczególny. Chyba każda osoba, która chodzi do kościoła, przynajmniej raz (lub na okrągło;) słyszała o Roku Jubileuszowym Miłosierdzia. Być może część osób zastanawia się, jaki jest sens stale przypominania o tym Roku; że wystarczy powiedzieć o tym raz, a ludzie zapamiętają… Pewnie by zapamiętali, jednak tylko na chwile, i nie zwróciliby uwagi na całą „powagę” i wyjątkowość tego Roku. Rok Miłosierdzia Bożego będzie tylko jeden, dlatego nie można go zmarnować. Ten Rok ma nas przygotować do tego, co będzie w następnych latach. Może nic nie będzie, a może przeciwnie, ale chyba nie warto ryzykować, trzeba wykorzystywać każdą szansę…

„Powierzmy się Matce Miłosierdzia,
aby skierowała na nas swoje spojrzenie i czuwała nad nami w drodze.”

Z okazji Roku Miłosierdzia Bożego przez Wydawnictwo Jedność wydana została książka „Ewangelia Maryi”, która jest zbiorem różnorodnych przemówień/kazań papieża Franciszka, wypowiedzianych przy różnych okazjach. Ojciec Święty, poprzez swoje rozważania, chce zwrócić uwagę na istotę Roku Jubileuszowego, a także na ważną w tym czasie rolę Maryi. Co warto zauważyć, nie bez powodu właśnie teraz papież Franciszek nadał Maryi „oficjalny tytuł” – Matki Miłosierdzia (pomimo tego, że była Ona nazywana tak już we wcześniejszych wiekach). Franciszek w swoich homiliach niejednokrotnie próbuje ukazać, jak bardzo Matka Boża jest pomocna w szerzeniu miłosierdzia, dlatego w tym Roku szczególnie nie powinniśmy zapominać o Jej niezawodnym orędownictwu.

Papież Franciszek porusza także wiele zagadnień społecznych ważnych dla każdego człowieka. W książce znajdziemy między innymi jego słowa o znaczeniu Kościoła, rodziny, więzi międzyludzkich, nienaruszalności życia, a także… o roli młodzieży. „Młodzi i Maryja” to osobny rozdział skierowany szczególnie do osób młodych. Ojciec Święty zachęca młodzież, aby odważnie szła Drogą Nadziei, za Chrystusem, by dążyła do wielkich rzeczy, a nie zadawalała się tylko tymi małymi i łatwymi do osiągnięcia.
W tym roku, oprócz Roku Miłosierdzia Bożego, w Polsce odbędą się również Światowe Dni Młodzieży, dlatego można powiedzieć, że w dużej mierze to właśnie na polskiej młodzieży spoczywa obowiązek dawania prawdziwego, żywego i odważnego świadectwa wiary. W związku z powyższym – ta książka zdecydowanie powinna być obowiązkową lekturą dla młodych, kreatywnych i pełnych zapału ludzi.

„Czasem także my zatrzymujemy się na zasłuchaniu, na refleksji nad tym, co powinniśmy zrobić. Być może nawet mamy jasną świadomość, jaką decyzję powinniśmy podjąć, ale nie przechodzimy do działania. Przede wszystkim zaś nie angażujemy samych siebie, wyruszając „z pośpiechem” ku innym, by nieść naszą pomoc, zrozumienie, miłosierdzie.”

Jednak Franciszek przynosi nie tylko pouczenie młodzieży, ale także nadzieję każdemu człowiekowi. Próbuje zmienić myślenie o Kościele, jako Wspólnocie, która jest pełełna zakazów i nakazów, w Kościół, który jest pełen Miłości Bożej. Choć książka zatytułowana jest „Ewangelia Maryi”, papież mówi nie tylko o Matce Bożej, która jest stale taka sama, lecz o Matce, która ma różne oblicza (Matka rozwiązująca węzły, Matka Miłosierdzia, Ikona Radości, Królowa Pokoju, Matka ewangelizacji, itp.). W książce przeczytać możemy także o Miłosierdziu Bożym, o Jezusie, św. Józefie, czyli… właściwie jest w niej wszystkiego po trochę – w końcu to Ewangelia Maryi, a Ona nigdy nie skupia wzroku wyłącznie na sobie, raczej kieruje go na swojego Syna, na ubogich, cierpiących, chorych, samotnych, smutnych, na rodziny i… na młodych ;)

„Kościół ma więc czuwać, by lampa nadziei była zawsze zapalona i dobrze widoczna, by mogła wciąż jaśnieć jako pewny znak zbawienia i oświecać całej ludzkości drogę wiodącą na spotkanie z miłosiernym obliczem Boga. ”

Sama, gdy po raz pierwszy zobaczyłam tę książkę, przyciągnęła mnie jak magnes i od razu wiedziałam, że koniecznie muszę ją przeczytać. Pomimo braku czasu i tego, że jest wiele równie ciekawych książek – dla tej gotowa byłam zrezygnować ze wszystkiego, i – jak się okazało – zdecydowanie było warto! Książka ta doskonale wyjaśnia wiele zagadnień i pozwala lepiej zrozumieć pewne kwestie wiary. Dlatego, jeśli ktoś uważa się za osobę wierzącą, nie powinien przechodzić obok tej publikacji obojętnie.

Cieszę się, że mogłam przeczytać tę książkę i teraz – polecam ją każdemu, ponieważ jest naprawdę wyjątkowa. Idealna na Wielki Post, ale także idealna na cały okres Roku Miłosierdzia Bożego. Warto znać!


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jedność!


Pozdrawiam serdecznie,

 Sia

4 komentarze:

  1. Czytam synkowi książeczkę o miłosierdziu dla dzieci:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecę swojej cioci. Powinna się jej spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuję, że ta publikacja spodoba się naszym znajomym, polecę im zapoznanie się z nią. :)

    OdpowiedzUsuń