poniedziałek, 26 października 2015

Gayle Forman - Byłam tu

Są takie książki, które od samego początku pochłaniają nas tak, że nie możemy przestać ich czytać. Tak jest również w przypadku książki „Byłam tu”, napisanej przez Gayle Forman, autorkę znaną z dwóch wielkich bestsellerów – „Zostań, jeśli kochasz” oraz „Wróć, jeśli pamiętasz”.

„Kapsuła na szczycie rakiety stanowiła nasz własny, magicznie odrębny świat. (…) Ktoś wyrył na metalu krótkie: „BYŁAM TU”. Meg strasznie się to spodobało („Co więcej można powiedzieć, nie?”). Wypisała sobie tę frazę na ścianie i groziła, że kiedyś przerobi ją na tatuaż.”

Samobójstwo Meg było dla całej jej rodziny, znajomych ze studiów, a także dla jej przyjaciółki Cody bardzo traumatycznym przeżyciem. Dziewczyna nikomu nie mówiła o swoich problemach – nawet swojej przyjaciółce – dlatego jej odebranie sobie życia było dla wszystkich wielką zagadką.
Niemal wszystkie myśli Cody pochłonęło pytanie: „Dlaczego Meg tak naprawdę popełniła samobójstwo?”. Wydawać by się mogło, że właśnie jej, swojej najlepszej przyjaciółce, Meg powinna mówić najwięcej. Tymczasem Cody, od czasu, gdy Megan wyjechała na studia, niewiele wiedziała o jej życiu. Jej przyjaciółka jednak za wszelką cenę chciała dowiedzieć się, co tak naprawdę skłoniło Meg do „postawienia ostatniego kroku”. W rozwiązaniu zagadki bardzo pomocni okażą się przyjaciele Megan, a szczególnie Ben, który, jak się okazuje, znał zmarłą dziewczynę bardzo dobrze.


„Dostałaś stertę kamieni. Wyczyściłaś je do połysku i zrobiłaś ładny naszyjnik. Meg dostała klejnoty i powiesiła się razem z nimi”.

Meg miała pozornie wszystko; jej rodzice starali się, by nigdy jej niczego nie brakowało. Chodziła do jednego z lepszych college’ów, miała wielu znajomych, a nawet udało jej się znaleźć chłopaka, z którym prawdopodobnie, gdyby nie choroba (depresja), byłaby szczęśliwa. Cody nie miała połowy tego, co miała jej przyjaciółka, a jednak nie załamywała się z tego powodu – intensywnie żyła swoim życiem, pomimo że nie zawsze było ono idealne: wychowała się bez ojca, a mama nie była w stanie zaspokoić jej wszystkich zachcianek, więc Cody musiała sama dorabiać jako sprzątaczka w domach mieszkańców jej małego miasteczka.

Gayle Forman w swojej książce porusza jeszcze jeden ważny problem. Mianowicie, problem uzależnienia od internetu i zbyt dużego przywiązania do internetowych przyjaźni. Ten problem jest dzisiaj bardzo aktualny wśród młodych ludzi (choć nie tylko młodych). Często komunikujemy się z innymi osobami chociażby przez Facebooka. Przez internet poznajemy wiele osób, które – wydaje nam się – że bardzo dobrze nas rozumieją. Z czasem nie potrafimy sobie wyobrazić nawet tygodnia bez pisania z daną osobą. Być może nie każdy widzi w tym problem, jednak takie zachowanie jest bardzo niebezpieczne, szczególnie, gdy po pewnym czasie wolimy rozmawiać ze znajomymi na internetowym czacie niż w realnym świecie.


„Nie wiem, jak można tak wiele zawrzeć w jednej wymianie spojrzeń, ale najwyraźniej jest to możliwe. Skomplikowane i splątane w jakiś zupełnie popieprzony węzeł? To dobry sposób, by nas opisać. Być może taka właśnie jest miłość.”

„Byłam tu” to pierwsza książka Gayle Forman, którą przeczytałam, ale zdecydowanie skutecznie mnie zachęciła, by sięgnąć po kolejne jej powieści. Książka ta od samego początku zaciekawiła mnie tajemnicą, którą w sobie skrywała. Odkrycie „drugiej strony” Meg było dla mnie niesamowitą przyjemnością, a poznanie osobowości Cody i Bena udowodniło mi, że nawet jeżeli coś jest skomplikowane, to nie znaczy, że jest niemożliwe.

Czytaliście tę książkę lub poprzednie książki Gayle Forman? Jak Wasze wrażenia? Która z książek tej autorki podobała Wam się najbardziej?

Sia


Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Bukowy Las!

16 komentarzy:

  1. Nie czytałam tych książek, wolę sięgać po fantastykę ale bardzo zachęcasz swoją recenzją. ;)
    Pozdrawiam!
    geekbsf.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam tą książkę i muszę przyznać, że autorka poruszyła bardzo trudny temat, o którym ludzie boją się mówić.

    OdpowiedzUsuń
  3. O ludzie muszę to przeczytać!!!
    Zostań i Wróć były nawet nawet. ^^
    Ale mnie zachęciłaś
    pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam już o tej autorce, ale jeszcze nie czytałam żadnej jej książki. Muszę nadrobić te zaległości.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam jeszcze żadnej powieści tej autorki, ale muszę nadrobić zaległości, bo co rusz pojawia się jakiś nowy i intrygujący tytuł. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Co i rusz trafiam na tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tytuł książki, okładka i także Twoja recenzja wyglądają i brzmią bardzo zachęcająco ;) Z przyjemnością przeczytam, jak tylko znajdę wolną chwilkę ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. CIekawa recenzja! Ksiażka ma fantastyczną okładkę! ;*
    http://julia-skorupka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. "Byłam tu" chcę przeczytać. :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo zachęcająca recenzja, mam nadzieję, że będę miała okazję przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  11. Do zostań jeśli kochasz namówiła mnie ...siostrzenica i byłam w szoku, ze mi się podobała. Ta którą opisujesz, też zapowiada się interesująco. Trudna sprawa z tymi przyjaźniami i kreowaniem wizerunku w internecie, ale nam piszącym tu dość bliska prawda? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie czytałam jeszcze książek autorki, ale mam zamiar poznać jej twórczość:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Chętnie przeczytam, bo wiele dobrego słyszałam o tej książce ;)
    Thievingbooks

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniałe zdjęcie książki - ta róża sprawia taki tajemniczy charakter :))
    Bardzo fajna recenzja :) Masz talent! :)
    Osobiście nie znam tej autorki książek. Może czas to nadrobić? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Róża jest także na okładce książki, więc pomyślałam, że będzie pasowała :))

      Usuń