wtorek, 1 lipca 2014

Ewa Bauer – „Kurhanek Maryli”

źródło zdjęcia: Lubimyczytac.pl
„Kurhanek Maryli” to historia ukazująca między innymi trudne życie małżeńskie. Główna bohaterka Marta, pierwotnie często zastraszona i krytykowana przez męża, jest osobą niepewną siebie, jednak próbuje walczyć o siebie i żyć tak, jak tego naprawdę chce, czyli w szczęśliwej i kochającej się rodzinie – bez stresu, kłótni i gróźb.

Marta po traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa postanawia wziąć los w swoje ręce i ułożyć swoje życie „od nowa” – tak jak sama tego chce.

Na początku książki poznajemy szczęśliwe dzieciństwo Marty, która żyła pełną beztroską, bawiła się i czerpała radość z każdej chwili. Jedno wydarzenie już na zawsze odmieniło jej życie. Marta straciła oboje rodziców w wypadku samochodowym…
W wieku kilkunastu lat postanowiła opuścić dom babci – rodzinną wieś, w której się wychowała – i zacząć żyć na własny rachunek.

[Uwaga – ta recenzja jest spoilerem! Jeśli chcesz poznać moją opinię o tej książce, przeczytaj fragment tekstu, który znajduje się po filmiku]

W mieście zaczynała jako prostytutka. Nie chciała tego robić, ale nie miała innego wyjścia, została do tego zmuszona. Właśnie pracując w domu publicznym, poznała swojego pierwszego męża.

Marta miała nadzieje, że z Piotrem, swoim pierwszym mężem, w końcu będzie szczęśliwa – tak zresztą na początku się czuła. Jej nadzieje jednak – jak się później okazuje – nie do końca się spełniły. Wydawać by się mogło, że jej mąż był chodzącym ideałem, wymarzonym mężczyzną dla niej – miał dobrze płatną pracę, kochała go, a jednak nie czuła się do końca spełniona. Jej mąż chciał, by pierwsze urodziła dziecko, dopiero później zajęła się realizacją swoich planów, tj. skończeniem szkoły, pójściem na studia i znalezieniem pracy. Po długich namowach udało jej się przekonać męża, by pozwolił jej realizować się. Tylko jakim kosztem?

Sprawiał wrażenie, że żona jest „tylko dla niego” i wszystko może robić wyłącznie za jego zgodą. Rzeczy, które wykonywała potajemnie, bez jego wiedzy, zazwyczaj kończyły się ostrymi awanturami; Piotr nie tolerował tego i miał jej za złe, że cokolwiek przed nim ukrywa. Był kochającym mężem, choć zbyt często, w trudniejszych sytuacjach, nie potrafił zapanować nad swoimi emocjami i często reagował bardzo gwałtownie i agresywnie.

Piotr często wypominał Marcie jej przeszłość:  że pochodzi ze wsi, pracowała jako prostytutka, jest słabo wykształcona itd. Ona jednak starała się go we wszystkim usprawiedliwiać. Często sama siebie winiła za niedojrzałość i brak doświadczenia w byciu żoną, choć jego uwagi bardzo ją raniły.

Mąż Marty prowadził również bardzo towarzyskie życie i niejednokrotnie zdradzał Martę z inną kobietą, jednak nie chciał, by żona od niego odeszła, chciał właśnie z nią stworzyć prawdziwą, pełną rodzinę. Marta wiedziała o jego zdradach, ale mimo wszystko starała się je ignorować, dla dobra rodziny, choć czasami było jej bardzo ciężko.

Choć Marta uciekła ze wsi, o babci nigdy nie zapomniała. Chciała nadal utrzymywać z nią kontakt, lecz po ślubie nie pozwalał jej na to mąż. Gdy dowiedziała się, że jej babcia jest chora i długo może już nie pożyć, chciała jak najszybciej ją odwiedzić i móc być z nią w tych trudnych momentach.

Mąż Marty początkowo nie zgadzał się na spotkania jej żony z babcią, w końcu jednak uległ i pozwolił jej na to, lecz pod warunkiem, że nie będzie zabierała do wsi ze sobą ich córki.

Przez okres, w którym Marta opiekowała się babcią, sytuacja w ich rodzinie stawała się coraz bardziej napięta. Małżonkowie coraz częściej się kłócili; Piotr uważa, że żona, poświęcając zbyt wiele uwagi schorowanej babci, zaniedbuje w ten sposób rodzinę.

Pomimo tego, że swojej rodzinnej wsi Marta nigdy nie lubiła – to właśnie, by „uwolnić się od niej” uciekła do miasta – powrót do domu babci rozbudził w niej dawne – również te dobre – wspomnienia.

Jak potoczą się losy Marty? Czy uda jej się dojść do porozumienia z mężem i teściami? Czy odnowi utracony kontakt z babcią? Czy w końcu będzie szczęśliwa?


Książka ta może niesamowicie wciągnąć. Niejednokrotnie zdarzało mi się tak w nią wczytać, że potrafiłam się całkowicie odłączyć od realnego świata, nie reagując na otoczenie, i w zupełności  przenieść się do świata bohaterki.

Czytając tę książkę, możemy dowiedzieć się nieco o dawnym życiu na wsi. Autorka pisze między innymi o tradycjach obowiązujących na wsi, a żeby podkreślić autentyczność „wiejskich klimatów”, wypowiedzi bohaterów wiejskich pisze językiem charakterystycznym dla wsi, w której mieszkają. Dziś gwary językowe już zanikają, choć w nielicznych wsiach jeszcze można usłyszeć odmienne, wyjątkowe słownictwo.

Autorka porusza również problem kłótni i niezgodności małżeńskich. Przedstawia nam kobietę, która z tym problemem musi sobie radzić i walczyć o godne życie. Często trudności musiała pokonywać sama. Po wielu rozczarowaniach i zawodach przestała jednak być łatwowierna i ufna wobec ludzi. Potrzebowała wiele czasu, by się przed kimś zwierzyć ze swoich problemów.

Polecam tę książkę szczególnie wszystkim żonom, matkom, ale i kobietom, które dopiero zamierzają założyć rodzinę. Być może zmotywuje Was do tego, by zawsze o siebie dbać i nie dać się trudnościom, które tak naprawdę mogą spotkać każdego.

Sia

9 komentarzy:

  1. A ja właśnie czytam tę książkę i jak na razie jest super!

    OdpowiedzUsuń
  2. ja polecam pam,eitnik narkomanki :)

    klaudmen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Pamiętnik narkomanki" już czytałam - również bardzo lubię :)

      Usuń
  3. Ciekawa pozycja, zapiszę sobie tytuł :D Ja czytam "Doktor sen" Kinga, a później "Hobbita"! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. dopisuję do listy, bo brzmi bardzo ciekawie. ;)
    ja w te wakacje mam całą stertę książek, które chcą przeczytać po raz pierwszy bądź po raz kolejny i są na tej liście m.in. "kobiety dyktatorów", biografia Trockiego, "talia niezwykłych postaci II RP" oraz "listy na wyczerpanym papierze" Osieckiej i Przybory, które muszę czytać co kilka miesięcy, bo są piękne. <3
    pozdrawiam.
    http://poprostumadusia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. W końcu muszę się wziąć za czytanie książek... Ciągle nie było na to czasu, ale teraz kiedy jestem już prawie po sesji, w końcu znajdę na to czas :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ksiażka w sam raz dla mnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo podobała mi się ta książka.
    **********************
    Ostatnio przeczytałam "Szukając Emmy". To powieść o porwaniu małej trzyletniej dziewczynki i o jej matce, która nigdy nie ustała w poszukiwaniu jej. Polecam Ci ją z całego serca :)

    OdpowiedzUsuń